MEGA CZEKOLADOWE BROWNIE – MURZYNEK
|
Inspiracją do ciasta był… Rossmann Na razie robię swoje brownie używając gotowej mieszanki enerBIO (do nabycia w większych sklepach sieci Rossmann), ale powoli przymierzam się do zrobienia tego ciasta „od zera”. Co prawda na opakowaniu jest już podany przepis, jednak ja wprowadziłam do niego pewne modyfikacje. I nie martwcie się, jeśli nie macie w domu wagi by idealnie odmierzyć wszystkie składniki. Kilka pierwszych razy robiłam to ciasto zupełnie „na oko” i też było pyszne!
Poziom trudności: łatwe (nie ma mowy o zakalcu!)
Czas wykonania: 25 min + 25 min pieczenia
Porcje: ok. 24 (chociaż mój chłopak potrafi zjeść pół blachy na raz, więc wtedy wychodzą tylko dwa kawałki… )
SKŁADNIKI:
Na ciasto:
- 1 mieszanka Brownies enerBIO z Rossmanna – my leworęczni bezglutenowcy i tak mamy całe życie pod górkę, więc posłużenie się gotowcem od czasu do czasu nie jest chyba aż tak dużą zbrodnią
- 120 ml mleka ryżowego waniliowego (lub jakiegokolwiek innego roślinnego, które macie akurat otwarte w lodówce np. sojowe, migdałowe, kokosowe)
- 5 łyżeczek karobu (czyli mączki chleba świętojańskiego)
- 150 g miękkiej margaryny roślinnej bez dodatku mleka np. Delma Extra, Palma z Kruszwicy, Tortowa z Biedronki (najlepiej wyjąć z lodówki na kilka godzin przed pieczeniem, w ostateczności można lekko podgrzać w mikrofalówce)
- 1 duży drobno pokrojony banan lub 2 małe
- Garść rodzynek/żurawiny/posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie)
Na polewę:
- 150 g cukru pudru
- 50 g kakao
- 50 g miękkiej margaryny roślinnej bez mleka
- 3-4 łyżki gorącej wody
- 20 g wiórków kokosowych (opcjonalnie)
Nastawiam piekarnik na 150°C stopni z termo-obiegiem.
Małą blachę o wymiarach 30 cm x 18 cm wykładam papierem do pieczenia.
Mieszankę enerBIO wsypuję do miski lub garnka. Dodaję karob, mleko, margarynę i wstępnie mieszam wszystkie składniki łyżką. Potem dodaję banana (plus opcjonalnie rodzynki itp.) i miksuję na wysokich obrotach, aż do uzyskania prawie idealnie gładkiej konsystencji (minuta powinna spokojnie wystarczyć).
Masę przekładam do formy, wygładzam i wstawiam do piekarnika na 25 min. na dolną półkę.
W międzyczasie w tej samej misce, której użyłam do ciasta przygotowuję polewę. Wsypuję cukier puder, kakao, dodaję margarynę, ciepłą wodę i wszystko dobrze mieszam łyżką. Gdy ciasto trochę wystygnie (po około godzinie) można posmarować je polewą i posypać wiórkami kokosowymi. Najlepiej wstawić do lodówki na kolejną godzinę by łatwiej było je kroić, ale jak ktoś nie ma czasu/cierpliwości to można jeść od razu Smacznego!
Dajcie znać czy Wy też nabraliście ochoty na to mega czekoladowe brownie!
Przy tworzeniu własnej mieszanki można pomyśleć o dodaniu trochę Brandy. Gościom powinno jeszcze lepiej smakować i utrudni zauważenie różnicy w porównaniu do ‚zwykłego’ ciasta
Mateusz, serdecznie dziękuję za pomysł! Na pewno wezmę go pod uwagę i podzielę się efektami
Twoj chlopak to ma szczescie ze moze sobie pol blachy tego ciasta zjesc. Tez bym chetnie to zrobilaaa.Mam mega ochote na brownie ale Twojej roboty. Dzien dziecka tuz tuz ((((:!
Myślę, że ma szczęście nie tylko ze względu na brownie zobaczymy co da się zrobić
Dzien Dziecka minal, a brownie nie siedzi w brzuchu :(…
Angel głowa do góry! Nie znasz dnia ani godziny
Nie wiem, czy używanie margaryny z olejem palmowym jest takim dobrym pomysłem… Pominę już aspekt etyczny, ale to niezbyt zdrowy dodatek.