INDYK W SOSIE POMIDOROWYM Z KASZĄ GRYCZANĄ
|
Jeśli nie macie sosów z Rossmanna to śmiało możecie użyć każdego innego, który nie ma w składzie glutenu i laktozy. Uwaga na skrobię modyfikowaną: jeśli na etykiecie nie jest wyraźnie napisane, że jest to skrobia kukurydziana, lepiej nie ryzykować i wybrać inny sos.
Ja zrobiłam już ostatnio własny sos pomidorowy, ale o tym kiedy indziej Na razie prezentuję wersję „basic” tego przepisu, by nie komplikować życia osobom początkującym.
Poziom trudności: łatwe (w końcu tylko takie miały być na blogu )
Czas wykonania: ok. 40 min (chyba, że zatrudnicie kogoś do pomocy, wtedy jest dwa razy szybciej )
Porcje: 4-5 (czyli kolacja we dwoje i spokojnie wystarczy jeszcze na obiad do pracy następnego dnia)
SKŁADNIKI:
- 1 duża pierś z indyka (może być też kurczak, wtedy najprawdopodobniej trzeba bdzie użyć 2 piersi, gdyż kurze zazwyczaj są mniejsze od indyczych)
- 1 szklanka kaszy gryczanej (można zamienić na ryż)
- 1 słoik sosu Bolognese enerBIO z Rossmanna (nie ma glutenu i laktozy)
- 1 słoik sosu Neapolitańskiego enerBIO z Rossmanna (nie ma glutenu i laktozy)
- 1 słoik przecieru pomidorowego (ja użyłam kupionego na eko bazarku, ale każdy przecier będzie ok)
- 1 mała puszka kukurydzy lub ½ dużej (najlepiej by była bez dodatku cukru)
- 3 łyżki oliwy lub oleju np. rzepakowego
- Szczypta soli (ja używam tylko różowej himalajskiej, najzdrowsza ze wszystkich i niedroga wbrew pozorom)
- Szczypta pieprzu, kurkumy i słodkiej papryki mielonej
Opcjonalnie:
- Pół kieliszka białego wina
- Garść uprażonych na suchej patelni orzeszków ziemnych (najlepiej niesolonych)
- Garść kiełków np. brokułu, rzodkiewki, lucerny
- Łyżeczka ziół prowansalskich
Pierś umyć i osuszyć. Pokroić w średniej wielkości kostkę. Rozgrzać oliwę na dnie garnka/woku/bardzo głębokiej patelni i na średnim ogniu usmażyć indyka, często mieszając. Doprawić przyprawami. Ja zostawiam pokrywkę na garnku, wtedy indyk się „gotuje” w swoim sosie. Można pod koniec podlać go odrobiną białego wina.
W międzyczasie odmierzyć szklankę kaszy gryczanej i wrzucić do 1,5 litra osolonej, wrzącej wody. Mieszać od czasu do czasu. Po ok. 15 minutach odcedzić.
Gdy indyk jest już gotowy (najlepiej spróbować jeden kawałek czy w środku jest już biały) dolewam do garnka wszystkie sosy, przecier, kukurydzę i mieszam do połączenia się składników. Jeśli sos jest za gęsty można dodać jeszcze trochę białego wina. Jeśli jest za rzadki wystarczy dłużej gotować aż część wody odparuje.
Na talerz wykładam kaszę i polewam ją sosem z mięsem. Można udekorować orzeszkami ziemnymi i kiełkami.
Jest to przepis na proste, zdrowe i bardzo sycące danie. Dodatkowo kurkuma i kiełki brokułu mają udowodnione działanie anty-nowotworowe Dlatego w swojej kuchni staram się je dodawać do bardzo wielu potraw, jeśli jednak ktoś nie jest przekonany do takiego połączenia smaków to w tym konkretnym przepisie można z tych dodatków spokojnie zrezygnować. Smacznego!