TEST, KTÓRY ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE – CZYLI THE STORY OF MY LIFE ;)
|Dość często znajomi i rodzina pytają mnie skąd wiem, że powinnam unikać glutenu, co tak naprawdę mi dolega i jak udało mi się wreszcie uzyskać odpowiednią diagnozę. W tym artykule chciałabym powiedzieć Wam parę słów o teście nietolerancji pokarmowych, który – nie zawaham się użyć tych słów – umożliwił mi odzyskanie kontroli nad swoim zdrowiem, życiem i ciałem.
Owy test nazywa sie ImuPro 300. Ja robiłam go wiosną 2014 roku i wtedy był to najlepszy test dostępny na rynku – i niestety też najdroższy. Mnie kosztował 1700 zł, obecnie jego cena wynosi już 1900 zł, dlatego zachęcam niezdecydowanych do zrobienia testu jak najprędzej Obejmował niecałe 300 produktów. Inne testy (Food Detective, Food Print, Food Test 110, Food Test 40, ImuPro 50, ImuPro 100) są tańsze, ale badają mniej produktów lub tylko grupę produktów (np. warzywa strączkowe lub mięso, a nie wiadomo, które konkretnie nas uczula), więc moim zdaniem nie opłaca się ich robić.
Test to zwykłe pobranie krwi, nie trzeba być nawet na czczo. Bardzo ważna informacja – do czasu badania powinno się jeść jednak wszystko normalnie, bo zbyt wczesne (samodzielne) wyeliminowanie niektórych produktów może zafałszować wyniki! Na rezultaty badania czeka się do 3 tygodni (najczęściej krócej). Gdy są gotowe otrzymujemy sms o treści, że koperta z wynikami już jest do odbioru. A w kopercie czeka na nas bardzo szczegółowa interpretacja wyników. Ja dostałam 2 książeczki, które objętościowo przypominały moją pracę licencjacką i magisterską
Swój test zrobiłam ogólnopolskiej sieci laboratoriów Diagnostyka. Najlepiej znaleźć na stronie najbliższą placówkę, zadzwonić i dopytać czy każdego dnia jest możliwość wykonania badania. Nie ma jednak potrzeby wcześniejszych zapisów.
Testy, które zlecają standardowi lekarze (zarówno w publicznej jak i prywatnej służbie zdrowia) zazwyczaj nic nie pokażą. Klasyczne testy naskórkowe badają reakcję przeciwciał typu IgE, czyli czy po kontakcie z danym produktem nie dostajemy ostrego ataku alergii (wymioty, wysypka) ze wstrząsem anafilaktycznym i śpiączką włącznie. Tego typu reakcje należą jednak do rzadkości. Gastroskopia jelita cienkiego jest w stanie co prawda zdiagnozować celiakię, jednak dotyczy ona tylko 1% społeczeństwa, a samo badanie nie należy do najprzyjemniejszych. O wiele większa część społeczeństwa cierpi za to na różnego rodzaju nietolerancje pokarmowe.
Tylko testy nowej generacji badające reakcję przeciwciał typu IgG (np. ImuPro 300) są w stanie dobrze zdiagnozować takie nieceliakalne formy nadwrażliwości na gluten (i inne składniki pożywienia). Przeciwciała IgG od przeciwciał IgE różnią się tym, że reakcja na dany produkt może wystąpić dopiero po 72 godzinach! Innymi słowy, w czwartek rano możemy odczuwać ból brzucha po poniedziałkowym śniadaniu! Lekarze nie zlecają wykonywania takich testów, ponieważ są stosunkowo nowe na rynku, drogie i nierefundowane. Uważam jednak, że zdrowie ma się tylko jedno i warto zainwestować w taki test, gdyż inwestycja w siebie jest zawsze dobrą inwestycją Ja z perspektywy czasu nie żałuję ani złotówki. Życzę wszystkim powodzenia w walce o własne zdrowie! Nie dajcie się zbyć lekarzom tekstami w stylu „taka pani uroda”, „tak już musi być”, „to pewnie przez stres” itp. Jeśli czujecie, że coś jest nie tak z Waszym zdrowiem zmieńcie lekarza lub zacznijcie si badać na własną rękę
Disclaimer: nie czerpię żadnych profitów za reklamowanie tego testu (niestety ) polecam go jedynie dlatego, że sprawdziłam na własnej skórze jego skuteczność i wreszcie po dwóch latach udało mi się pożegnać bóle brzucha oraz odzyskać zdrowie. Dlatego uważam, że skoro środowisko lekarskie milczy to my leworęczni bezglutenowcy musimy krzyczeć w jego imieniu!
Kasiu, dzięki za Twoje spostrzeżenia.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad testem typu ImuPro, zacząłem więc research tematu, i na pewnym etapie trafiłem tutaj.
Chciałbym dodać parę kluczowych dla mnie osobiście faktów zw. z nietolerancją pokarmową (linki na dole):
1. Alergia ≠ Nietolerancja pokarmowa. Jak wspomniałaś, alergia to przeciwciała IgE, nietolerancja ma związek z IgG
2. Testy ImuPro i FoodDetective to bardzo podobna technologia – tzw. ELISA test (https://en.wikipedia.org/wiki/ELISA). FoodDetective oferuje Microarray ELISA test, który jest technologicznie bardziej zaawansowany (bardziej skomputeryzowany), dlatego tańszy
3. Testy IgG (czyli zarówno ImuPro jak i FoodDetective) nie są absolutnym wyznacznikiem nietolerancji pokarmowej. Wiele z tych testów reklamuje się za pomocą badań o niejednoznacznych wynikach. Przeciwciała IgG przeciwko danym pokarmom mogą występować zwyczajnie dlatego, że jemy danego pokarmu więcej. Nie chcę tutaj burzyć nikomu nadziei, bo wiele osób chwali sobie te testy i zmianę diety po nich, ale nauka nie potwierdza tych efektów (jeszcze). Często jest tak np. że ludzie po tych testach odstawiają gluten i mleczne produkty, i widzą poprawę. To jest po prostu zdrowsza dieta, a niekoniecznie wynik nietolerancji.
4. Najpewniejsza metoda sprawdzenia nietolerancji pokarmowej jest tzw. elimination / challenge diet. Polega na tym, że najpierw „czyścimy” organizm, a potem „trujemy” go sprawdzając czy są jakieś objawy. Ale to jest niestety bardzo długi i męczący proces; stąd duża popularność testów
Artykuł: http://www.quickanddirtytips.com/health-fitness/prevention/is-food-intolerance-testing-for-real
Elimination / challenge diet: http://jdc.jefferson.edu/cgi/viewcontent.cgi?article=1001&context=jmbcim_protocols
https://en.wikipedia.org/wiki/Allergy
https://en.wikipedia.org/wiki/Food_intolerance
Porównanie różnych testów: http://allergyus.com/food-intolerance-tests-in-usa/
Mam nadzieję, że się przyda
P.S.: czy próbowałaś elimination / challenge diet? Żeby np. potwierdzić wyniki ImuPro. Ja zastanawiam się nad zrobieniem 1-2 niezależnych testów + dieta.
Hey Kasia, fajnie ze sa jeszcze ludzi w Polsce ktorzy nie ufaja slepo lekarza! To jest chyba najlepsza metoda na wyleczenie samego siebie. Ja takze mialam wiele problemow ( tj. wypadanie wlosow, celilut, puchniecie nog, migreny, pryszcze, bole brzucha itd..). Probowalam juz wszystkiego, nawet diety veganskiej Raw, czyli surowej warzywno-owocowej. Niestety niewiele poprawy co bylo dla mnie bardzo dziwne…az w koncu wpadlam na reklame testu Imupro. Nie zwlekalam ani minuty. Za ten sam test na 300 produktow we Francji trzeba zaplacic 513€. Po 10 dniach otrzymalam poczta wyniki. Szok ! Okazalo sie ze mam nietolerancje na 45 produktow takich jak np. baklazan, siemie lniane, kokos, orzechy, spiruline, kukurydze i wiele wiele innych DROWYCH rzeczy ktrore jadlam duzymi ilosciami bo chcialam byc zdrowa ! A tu prosze ! Wszystko co zdrowe okazalo sie nie zdrowe ! Jednak moge jesc wszystkie produkty maczne ( lecz bez drozdzy), gluten, wszytkie produkty mleczne i miesa…..tego moge jesc do woli i nic mi sie nie stanie ….
I taka moja historia….nie diem jak na mnie wplynie calkowita eliminacja zakazanych produktow ale jestem na dobrej drodze ;)))
Kasiu, korci mnie, żeby się przebadać pod kątem nietolerancji pokarmowej, ponieważ zastanawiam się nad przyczyną mojej wyjątkowej jak na wiek senności. Jednak powstrzymują mnie koszty, to jednak spory wydatek. Wiem, że na zdrowiu się nie oszczędza, ale czy masz jakąś bardziej ekonomiczną propozycję? Zwlaszcza że moje objawy aż tak dokuczliwe nie są;)
Hej, możesz spróbować testów Synlab, kosztują ok. 600 zł za 180 pokarmów, najlepiej zadzwonić i wypytać o szczegóły (http://www.synlab.pl/pl/start/dla-pacjenta/dla-pacjenta/nietolerancja-pokarmowa/). Możesz jeszcze zbadać poziom hormonów tarczycowych i kory nadnerczy czy nie są na wyczerpaniu Powodzenia!
Tarczyce zbadaj
A ja nie mam nietolerancji na gluten i spożywam w moim pełnoziarnistym chlebie na zakwasie czy w pełnoziarnistych makaronach i nic mi nie dolega. Ja znowu mam odwrotne podejście, że gluten jest demonizowany oraz że istnieje wiele niejasności wokół niego bo gluten glutenowi nierówny. Ten z kupnych buł z rafinowanej mąki nie jest ok ale ten z chlebków pieczonych w domu z dobrych mąk pełnoziarnistych /ja stosuję orkiszową/ na zakwasie własnej produkcji jest ok No ale jeśli ktoś ma nietolerancje to inna sprawa chociaż te alergie tak znikąd się nie biorą…
Ja jestem na diecie eliminacyjnej. Początki były trudne, ale warto!
http://alezjawa.pl/2016/05/26/bezglutenowe-wyzwanie/
Z tymi testami nie jest niestety łatwo. Ale warto, rzeczywiście rozróżniać pewne pojęcia (nietolerancja, alergia, celiakia)
To faktycznie warto zrobić ten test skoro wyniki są tak szczegółowe! Nie spodziewałam się, aż tak obszernych wyników
Czy te dane z testu na nietolerancję to opis naszej „dyspozycji”, która nie zmienia się przez całe życie, czy obraz tej konkretnej chwili w naszym organizmie?
Jest to raczej obraz „sytuacji” w momencie badania. Polecam też poczytać o testach genetycznych, one pokażą stan zdrowia, który się nie zmienia
Jeżeli szukasz dobrych testów to sprawdź ofertę eurolinefood.pl. Testy te dają praktycznie 100% gwarancję.
Witajcie. A czy próbował ktoś testów z włosów? Są tańsze (a chcę przebadać całą rodzinkę). No i nie pokazują obrazu z tygodnia tylko z miesięcy. Tylko czy są wiarygodne?
Też się nad tym zastanawiałam czy to nie ściema ???
ja tez sie nad tym zastanawiam, ktos z Was juz korzystał?
Testom domowym mówię kategoryczne NIE! To jakaś wielka porażka. Ludzie je chwalą, ale chyba tylko ci, którzy nie mają wiedzy na temat nietolerancji pokarmowych. Sporo kasy trzeba wydać, a po teście i tak się nic nie wie.Jak chcecie faktycznie zadbać o swoje zdrowie, to zróbcie testy laboratoryjne. Są precyzyjne i nie dają fałszywych wyników. Poza tym wiadomo na jaki czas trzeba odstawić grupę produktów.
Najlepiej testy zrobić w labolatorium medycznym państwowym,,,,a nie żadne domowe i pokątne szkoda kasy.
Kasiu, mogłabym Cię prosić o więcej informacji nt testów genetycznych? Może wiesz coś na ten temat? Będę wdzięczna za odpowiedź
Kasiu, może wiesz coś więcej nt testów genetycznych? Gdzie je zrobić, czy są skuteczne, jakii zrobić najlepiej? Będę wdzięczna za odpowiedź
Od 20 lat bardzo źle się czuje. Otumanienie, biegunki, bóle brzucha, wzdęcia. Lekarze – nic mi nie jest, pewnie stres, itp.
Zrobiłem teraz badania IgG4 i wyszło, że mam skrajną nietolerancję na orzechy, nabiał i białko kurze. Zaczynam dietę i zobaczymy jakie będę jej efekty